Przyjaciele

Podobno dziś dzień przyjaciela :)

Pewnie macie osoby w swoim kręgu, które tym mianem można nazwać.

Ja również. W sumie nie wiem gdzie jest granica pomiędzy koleżeństwem a przyjaźnią.

Z pewnością mam dwie przyjaciółki takie naprawdę od serca. Niestety dzielą nas setki kilometrów, dlatego nie często się widujemy.

I pewnie na myśl Wam przychodzi, ale jak się poznałyście? Oj to długa historia, historia taka by wystarczyła na niezłą książkę. W skrócie powiem tylko, że poznałyśmy się w sieci, każda siedząc u siebie przed ekranem monitora.

I tak już będzie niedługo 10 lat. Obecnie nie ma dnia byśmy nie rozmawiały, czy komunikowały się przez facebooka. Swoją drogą dobrze, że ktoś kiedyś wymyślił internet.

Tradycją się stało, że co najmniej raz w roku spędzamy ze sobą kilka dni. Czasem zdarzy się wyjątkowo, że trzeba wesprzeć jedną z nas kiedy facet po wielu latach odchodzi. Wtedy kilometry się nie liczą. Wsiadamy w samochody i stajemy w drzwiach tej porzuconej. Ot tak  znienacka, bez zapowiedzi. Bo tak trzeba, by jakoś pocieszyć, a może nawet nie, by po prostu płakać razem w trójkę.

To właśnie przyjaźń.

Dzięki dziewczynom wiem, że jest ktoś kto o mnie myśli, kto się martwi. I chociaż w trudnych chwilach nie mogę wsiąść w samochód by pojechać na kawę, czy wino to jestem wdzięczna, że są przy mnie.

To taka notka w sumie niespodziewana, ale myślę, że ważna.

A u Was jak to wygląda? Są przyjaciele?

Spokojnej nocy

Pełna obaw

Komentarze

  1. No zobacz, znaczy, że na odległość tez można :)
    Moja przyjaciółka G też za granicą siedzi, piszemy ze soba, rozmawiamy, ale jednak najlepiej jest jak się spotkamy. Kiedys widywałysmy się codziennie po kilka godzin nawet, pół dnia czasem, ale teraz musi nam wystarczyć to co mamy.
    pozdrawiam, a po kałużach poskacz, poskacz! ale raczej poczekaj aż się ociepli :)
    http://loonei.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że zajrzałaś :)
      To moje początki więc każda wizyta kogoś jet na wagę złota :)


      Oj tak zdecydowanie musi się ocieplić :)

      Usuń
  2. ja mam swojego Czarodzieja poznany wiele jak temu może nawet z 14lat temu
    pisaliśmy razem bloga i tak się zaczęło i już wiem ze nigdy nie skończy
    wiem ze mogę mu wszystko powiedzieć ze wszystkim się zgłosić i jak trzeba pocieszy jak trzeba skarci bo na tym polega przyjaźń i mimo ze dzieli nas 300km
    to wiem ze On jest i spokojnie spokojnie mimo ze to facet to nic nas nie łaczy i nie połączy poza przyjaźnią bo mój Czarodziej jest gejem
    i tak jak on jest w stanie przyjechać by mnie trzymać za reke gdy wykryli u mnie raka tak ja byłam wstanie wsiąść w pociąg i pojechać na urodziny jego partnera by sprawić im przyjemność
    łaczy nas niesamowita wieź i jestem Bogu wdzięczna ze mam swojego Czarodzieja
    przyjaźń to cos niesamowitego i pięknego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wierzę, że istnieje przyjaźń między mężczyzną a kobietą. Dobrze, że masz kogoś takiego

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instagramowe początki

Powrót do rzeczywistości

Dalej tkwię w tym wszystkim