Dzień, za dniem

Mija kolejny dzień za dniem. Czy cos się zmienia na lepsze? Nie sądzę. No może poza pogodą, bo jest coraz cieplej i coraz więcej słońca.

Urlop zbliża się nieuchronnie, to dobrze, ale z drugiej strony co ten urlop mi przyniesie?
Czy będą tylko te dobre chwile, czy zdarzą się i te gorsze?

Często tak siedzę i rozmyślam co mnie spotka, czy warto to robić? Nie wiem, pewnie nie bo cos sobie mogę wkręcić a potem się rozczarować.

Jednak czy można zapanować nad własnymi myślami? Czy można im powiedzieć "ej hola, nie w tym kierunku idziecie, teraz myślimy pozytywnie"?

Jak sobie poradzić z negatywnymi myślami?  Może ktoś z Was ma jakiś pomysł?




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagramowe początki

Powrót do rzeczywistości

Dalej tkwię w tym wszystkim